Są takie miejsca, których nigdy się nie zapomina. Są takie chwile w życiu, których się nie zapomina. I, co najważniejsze, są tacy ludzie, których się nie zapomina. Jedną z takich osób miałam przyjemność poznać ostatnio. Jest nią Majla Zeneli, artystka, pisarka i poetka, piękna Albanka, mieszkająca w Berlinie, władająca pięcioma językami (jestem pod wrażeniem!).
Majla stworzyła wspaniałe miejsce dla tych, którzy kochają grafikę. To miejsce to Manière Noire znajdujące się w Berlinie, w dzielnicy Moabit. W Manière Noire odbywają się wystawy, jest to również miejsce, gdzie mogą pracować artyści, a także wszyscy ci, którzy chcą poznać techniki graficzne. W miejscu tym można również zakupić grafiki wystawianych artystów oraz prace Majli.
Dawno nie spotkałam osoby, która tak zaangażowana jest w tworzenie grafik. Zaangażowanie to wykracza poza wykonywanie matryc i kolejnych odbitek. W Majli jest pasja, idea, jest też umiejętność organizacji oraz całkowita otwartość. To bardzo rzadkie cechy u młodych artystów. Osobiście dodatkowo interesuje mnie wątek pisarski w życiu Majli.
Majlę Zeneli można spotkać i poznać w:
Manière Noire
Waldenserstr 7a
Berlin, Niemcy
poniedziałek – piątek 9.30-15.00
Najbliższa wystawa:
Krzysztof Szymanowicz
Linocuts
Wernisaż 5 sierpnia, 2011, godz. 18.00
Wystawa potrwa do 22 września.
http://www.manierenoire.net/
Majla mówi po polsku, angielsku, niemiecku, albańsku i włosku.
Prace na ścianach galerii: Franca Bartholomaï
Matryce (mezzotinta) Majli
Praca Majli
Majla Zeneli i ja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
"Holograms" - niesamowite....
Prześlij komentarz