Poniżej zdjęcie fresków z Alchi. To tylko mały fragment niestety (nie można było robić zdjęć). Freski mają swoją strukturę, składają się z kilku warstw. Freski wypełniają całe ściany od podłogi po sufit.

Fragment mojej pracy. Na początku chciałam zachować oryginalne kolory ;-))))) Chciałam mieć „kawałek” fresków z Alchi dla siebie. Oczywiście to mi się nie udało ;-) Po zmaganiach zrobiłam taką wersję. Poszczególne papiery zszyłam złotą nicią.

2 komentarze:
Podoba mi się wprost przeniesiony pomysł ale z Twoim tchnieniem, chyba wszystko w co wplotłaś nici mi się podoba :)
Bardzo dziękuję Pastereczko ;-)
Prześlij komentarz