Choć rok kalendarzowy mojej pracy jeszcze się nie skończył, z całą pewnością mogę powiedzieć, iż artystycznie był to dobry czas dla mojego projektu o Katarzynie Kobro. Prace z tej serii pokazałam w Katowicach, w Szwecji, Belgradzie, Wrocławiu i być może jeszcze w tym roku w Mediolanie i Krakowie. Wcześniej Kobro pokazywana była w Chicago (dwukrotnie) Bonn, Bukareszcie, Kaliningradzie i Nowosybirsku.
Kiedy zaczęłam pracować nad tematem nie miałam co do niego żadnych planów. To był trudny dla mnie czas, a praca artystyczna była odskocznią i ratunkiem od wszelkich problemów. Głównie pracowałam w nocy. Pomysł jednak narodził się zaraz po wstaniu z łóżka. Weszłam do pracowni i pełna zdecydowania, z pośpiechem, zaczęłam wyciągać wszystkie książki o Katarzynie Kobro. Położyłam je na wielkim stole i tak patrzyłam na nie przez dwie minuty myśląc: temat już mam, a teraz forma…
c.d.n.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz