poniedziałek, 21 listopada 2011

Madryt - książki

2 komentarze:

Pani Zorro pisze...

Kupiłaś coś? :)

bloggerka: niespa pisze...

Pani Zorro,

tam był nadmiar szczęścia ;-D
Trudno było się zdecydować. Oczywiście kupiłam "zawodowe". A ile się naoglądałam!!! Oczywiście również dziecięcej literatury, pop up, ilustracji..., że nie wspomnę ile w muzeum Reina Sofia artystycznych ksiażek wielkich artystów.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...