środa, 6 kwietnia 2011

Kulinarne szaleństwo w Wiesbaden.

Anita! Nie zapomniałam o bibliografii dotyczącej Japonii dla Ciebie i innych czytelników ;-) Proszę jeszcze o chwilkę cierpliwości… ;-)
………………………………………………………………
Dziś zapraszam na kulinarne szaleństwo jakie miałam okazję przeżyć w Wiesbaden. Ewa i Michael serdecznie dziękujemy!!! To było naprawdę COŚ!
Ewa posiada więcej talerzyków, filiżanek i skorupek (tak nazywam wszelkiego rodzaju naczynia) niż ja posiadam. Jestem naprawdę zazdrosna ;-)

















4 komentarze:

anita pisze...

super to wszystko!

kavka pisze...

No naprawdę szaleństwo. A królik - świetny, pędzący i słodki :-)

Magda pisze...

aj chyba zgłodniałam ;)

bloggerka: niespa pisze...

Ja też jestem głodna, a Wiesbaden daleko ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...