Czym jechać? Wszystkim, byle jechać - tak zawsze powtarzam. Nie zawsze jednak luksus jazdy daje możliwosć poznawania ludzi i "czucia życia" wogóle.
Podróż po Indiach rozpoczęła się kolejką górską do Shimli
36 godzin w pociągu albo i więcej z Silliguri do Agry. Ilosć przeprowadzonych i wymienionych usmiechów z Hindusami - mnóstwo! W Agrze jestesmy o 3 rano. Idziemy spać? Nie!!!
Luksus jazdy shinkansenem. Wszystko w srodku na dotyk, w high tech. Toalety jak na promie kosmicznym, wygodne siedzenia. Ilosć rozmów z Japończykami - 0.
W srodkach lokomocji w Japonii, Japończycy zwykle spią. To wkońcu zmęczony naród...
Zwykły japoński pociąg.
Chicago, kolej "nad głową". Pociągli poruszają się pomiędzy wieżowcami. Na tym zdjęciu, pod pociągiem kręcono sceny do Blues Brothers.
niedziela, 7 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz