Moja pierwsza ceremonia herbaty była dość zabawna. Właściwie to były to dwie ceremonie jednego dnia: pierwsza na zewnątrz przy pełni księżyca, a druga wewnątrz budynku, gdzie mogłam obserwować wszystkie czynności.
Przygotowanie herbaty trwa dość długo, potrzebne jest do tego mnóstwo przedmiotów: od czajnika, specjalnego bambusowego czerpaka, chasenu (bambusowa mątewka do mieszania proszku herbacianego) i wiele innych. Tak, to nie jest prawdziwa herbata w listkach lecz proszek. Bardzo mocny i cierpki w smaku. Ponieważ byłam już po jednej ceremonii herbaty ze znajomymi, wysiedzenie na drugiej sprawiało nam trochę problemów. Czuliśmy się jak po wypiciu 5 kaw. Zielony proszek ma swoją moc! Siedząc na tatami najpierw podano nam ciasteczko w kształcie głowy królika w pudełku. Japończycy wierzą, że królik mieszka na księżycu i tam rozbija ziarenka ryżu. Ciastko to jest zrobione z czerwonej fasoli i jest bardzo słodkie, co równoważy cierpki smak herbaty. Mój znajomy spróbował ciasteczka po czym zrobił okropną minę. Nie mogliśmy powstrzymać śmiechu, trzeba było, bo ceremonia ma swą powagę. Najgorsze było to, że znajomy nie wiedząc co zrobić z nadgryzioną słodką głową zwierzątka wziął ją w długie swoje palce i położył za sobą. To było już dla mnie za wiele, myślałam, że uduszę się ze śmiechu. Na szczęście nastąpił moment podawania herbaty i związane z tym liczne ukłony, więc nad wyraz nisko się kłaniałam, ukrywając swój śmiech. No, Moi Drodzy kiedy wypiłam drugą czarkę zielonego proszku rozpuszczonego w wodzie, myślałam, ze zaczne fruwać. Całą noc nie mogłam zasnąć.
Z ceremonią zwiazana jest cała etykieta: wazna jest ilość zrobionych kroków podczas przemieszczania się, ton glosu, głębokość ukłonów, jakosć podejmowanych tematów. Nie jest łatwo. Herbatę pije się trzema małymi łykami, jedną dłonią trzyma się spód czarki, drugą się ją obejmuje. Należy także wycierać brzeg naczynia.
Nelly uczy się przygotowywać herbatę
Prywatna lekcja z Yoko
Herbatę pilam w różnych miejscach, również w takim obiekcie zrobionym z bambusa i papieru
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz