Przez ostatni miesiąć dostałam sporo listów od moich przyjaciół z Japonii. O tym napiszę niebawem więcej, bowiem każdy list to małe dzieło sztuki. Poza tym w dzisiejszych czasach rzadko ludzie korespondują pisząc listy własnoręcznie. Ja to bardzo lubię, zbieram taką korespondencję od ponad 20 lat. Mam też znajomych, którzy tylko w ten sposób komunikują się z innymi. Dziś natomiast dostałam specjalny list z Japonii, w którym był prezent dla mojej córki – papierowa laleczka.
Fumiko San pisze, że w tej chwili w Japonii trwa Festiwal Lalek zwany Dniem Dziewczynki (Hinamatsuri) lub też Festiwalem Brzoskwini (Mommo-no sekku). Dzień świętuje się 3 marca (modli się wtedy o szczęście i rozwój córek), ale już wcześniej w każdym domu, w którym znajduje się mała dziewczynka, wystawia się zestaw lalek, które prezentuje się na czerwonym materiale w odpowiedniej kolejności – od góry cesarza i cesarzową, potem damy dworu, muzyków, ministrów i strażników. W trzy dni po 3 marca, należy schować lalki, w przeciwnym razie grozi to późnym zamążpójściem córek lub staropanieństwem. Hej Girls! Kto by się tym przejmował! Niech żyje niezależność! ;-)
wtorek, 17 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz