Znowu powrót zimy. Zdjęcie poniżej z wczorajszego spaceru. Tymczasem krąży wokoło mojego ciała jakieś przeziębienie, ale nie dam się ;-) Trzeba zastosować jakąś prewencję. Najlepsze są skarpety (2 zdjęcie) zakupione w Indiach w Keylongu na 3.200 m n.p.m. Rozgrzewają fantastycznie. A na trzecim zdjęciu kobiety, które robią na drutach te skarpety. Robią to wszędzie, tu akurat podczas babskiej pogawędki na dachu domu ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz