Pierwszy śnieg, świat się wtedy wycisza...
Miś i nie tylko chce dłużej spać...
Od rana czytamy i ogladamy tylko jedną książkę: The Quiet Book Deborah Underwood z pięknymi ilustracjami Renaty Liwskiej (to prezent jaki Nutka dostała od swojej cioci). Ilustracje zaliczam do klasycznych, postaci rysowane są ołówkiem, kolor uzupełniony jest komputerowo. Książeczka wzbudza we mnie zachwyt (kolorystyka, okładka, matowy papier, rozmiar, liternictwo). Zajrzyjcie na bloga Renaty Liwskiej i zobaczcie jak pracuje - tu. Wywiad z Renatą Liwską, po polsku, na stronie niezastąpionej Zorro - tu.
Po prawej szydełkowa serwetka - prezent dla mnie od Klavsa. Serwetkę zrobiła jego babcia.
Czy mogę napić się trochę kawki, Mamia?
niedziela, 28 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
to prawda, swiat sie wycisza...
ja tez lubie takie ilustracje, klasyka:)
Świetna ta twoja niedziela...
Jak "się ma syna", to tempo dnia wygląda trochę inaczej. ;)
Prześlij komentarz